Nie śledzimy Cię. W ogóle. Nic a nic.

Wiele odwiedzanych stron chce zebrać o Tobie jak najwięcej informacji. Dlaczego? W celach biznesowych. Wielu twórców przeglądarek ma ten sam pomysł. Zaskoczony?

Aplikacje często monitorują użytkowników, tworzą ich profile i sprzedają dane reklamodawcom dla zysku. To koszt korzystania z ich usług „za darmo”.

Ale nie Vivaldi. Szczerze mówiąc, nie wykorzystujemy Twoich danych.

Strony, które odwiedzasz, co wpisujesz w przeglądarce, pobierane pliki – nie interesuje nas to i nie mamy żadnego dostępu do tych danych. Są one przechowywane lokalnie na Twoim komputerze lub w postaci zaszyfrowanej podczas synchronizacji.

Nie mamy żadnych danych, które moglibyśmy sprzedać.

Nie będziemy kłamać. Oczywiście byłoby miło mieć dane o tym, jak korzystasz z Vivaldi (np. jakie są twoje ulubione funkcje). Ale zamiast kolekcjonować te dane za Twoimi plecami uważamy, że lepiej po prostu Cię o to zapytać. Wiemy, jesteśmy szaleni.

Jak zliczamy użytkowników bez śledzenia

Jak każda firma, musimy wiedzieć, ilu mamy użytkowników (tak, potrzebujemy tego, aby utrzymać się na rynku).

Przez pewien czas polegaliśmy na unikalnym żądaniu zliczania użytkowników przechowywanym na Twoim komputerze. Mówi nam po prostu „To jest ten sam użytkownik, którego policzyliśmy wcześniej”.

Ale rezygnujemy z tego rozwiązania. Nie potrzebujemy aż tylu informacji. Nie chcemy, aby z Twojej maszyny wychodziło coś „wyjątkowego”.

W tej chwili pracujemy nad nową implementacją. To wymaga sporo kodowania, ale dojdziemy do tego.

Piszemy tę część kodu przeglądarki w języku C++, abyśmy mogli opublikować ją z naszym kodem źródłowym i abyście mogli sprawdzić, czy robi to, co mówi na etykiecie.

Obcinamy adresy IP, które otrzymujemy z żądania zliczania. To nadal informuje nas z grubsza, gdzie jesteś na świecie – co pomaga nam decydować, na przykład, na jakich krajach i językach się skoncentrować, aby poprawić Twoje wrażenia z korzystania. Ale nie mogliśmy wskazać konkretnego użytkownika, nawet gdybyśmy chcieli.

Wiemy również, z jakiej wersji Vivaldi korzystasz oraz jaki posiadasz procesor, system operacyjny i rozdzielczości ekranu. Szczerze mówiąc, niewiele.

W przypadku niektórych czynności wykonywanych w przeglądarce korzystamy z usług kilku firm trzecich. Miej to na uwadzę. I zawsze uważaj podczas instalowania rozszerzeń przeglądarki.

Dlaczego dodaliśmy wbudowane blokowanie modułów śledzących

76 procent strony internetowych zawiera ukryte trackery Google”.

Zauważyłeś pewnie, że prowadzimy intensywną kampanię przeciwko niepotrzebnemu śledzeniu i zbieraniu danych. Ale kurcze, nie powstrzymało to internetowych trackerów. Ich liczba gwałtownie wzrosła. Liczba modułów śledzących sięga miliardów.

Dlatego wprowadziliśmy narzędzie do blokowania trackerów bezpośrednio do przeglądarki Vivaldi. Chroni Cię przed wszechobecnymi modułami śledzącymi, które podążają za Tobą w sieci i zbierają Twoje dane osobowe.

Chociaż bardzo byśmy chcieli, aby nasz bloker był doskonały i blokował wszystkie trackery, które Cię szpiegują, zawsze będą strony internetowe, które go omijają. Jeśli je odkryjesz, możesz je do nas zgłosić?

Więc tak, budujemy Vivaldi bez śledzenia naruszającego prywatność.

Ile aplikacji może to powiedzieć?

Dowiedz się więcej:

Jak liczymy naszych użytkowników
Polityka prywatności przeglądarki Vivaldi
Dekodowanie aktywności sieciowej w Vivaldi